LĄDEK ZDRÓJ

KRAINA ŹRÓDEŁ I MOSTÓW

(Szlak cudownych źródełek św. Jadwigi Śląskiej obejmuje jeszcze sześć lokalizacji: Trzebnica, Boszkowo, Mnichowice, Lądek Zdrój, Rychtal i Rzymówka. Do Rzymówki dołączony jest materiał wprowadzający do postaci św. Jadwigi Śląskiej.)

Obudowa źródełka św. Jadwigi Śląskiej w Lądku Zdroju pomyślana została jako miejsce wypoczynku dla spacerujących kuracjuszy. (foto-jc)

Uzdrowisko to od setek lat wdzięczne jest swoim świętym opiekunom. Od niedawna wdzięczność tę mieszkańcy i kuracjusze mogą wyrażać Królowej Wszystkich Świętych w Jej sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych.

 Jak dotrzeć.  Z Wrocławia jedziemy przez Kłodzko niecałe dwie godziny pokonując odległość 114 kilometrów, natomiast z Opola przez Nysę i kawałek przez Czechy mamy do pokonania odległość 101 kilometrów i nieco ponad półtorej godziny jazdy. Na miejscu kierujemy się ulicą Moniuszki do parku do leśnego arboretum. Dochodzimy tam lekko wspinając się pod górę. Źródełko znajduje się na wysokości 488 m. n. p. m.  Kawałek za arboretum obok potoku Jadwiżanka znajdziemy źródełko z obudową. Do sanktuarium  MB Uzdrowienia Chorych cofamy się bliżej centrum do ulicy Lipowej przy Parku 1000-lecia

  Źródełko.  Z miejscem wiąże się legendę o tym, święta Jadwiga nocowała niedaleko tego miejsca. Nie jest to udokumentowane ale bardzo możliwe była bowiem bardzo ruchliwa w swoich podróżach. Niedaleko też około 19 kilometrów znajduje się Złoty Stok, gdzie Henryk Brodaty rozwijał górnictwo związane z wydobyciem złota. Chociaż uznaje się, że woda z tego źródełka przywróciła do zdrowia i dała siły witalnych wielu ludziom, to niemniej samo źródełko, nie wiąże się z jakimiś szczególnymi przekazami o uzyskiwanych tutaj nadzwyczajnych łaskach. Jest to raczej oddanie hołdu śląskiej księżnej i poddanie występujących tu zdrojowych wód jej patronatowi. Źródełko znane było od wieków i zawsze dawało obfity wypływ z wyjątkiem okresu kiedy do pobliskiego Jawora dotarły wojska armii rosyjskiej. Wykorzystała ona ujęcie niemal do sucha ale wody starczyło dla wszystkich. Około roku 1866 źródełko zostało zasypane ale wkrótce zostało przywrócone i na powrót wiele osób przybywało do niego aby korzystać z właściwości jego wody.

   Obudowa źródełka.  Pochodzi z 1911 roku. Obudowę-pomnik ufundowali z wdzięczności za zdrowia w lądeckim kurorcie dwaj przemysłowcy z Berlina – bracia G. i M. Braunowie. Chcieli stworzyć pomnik patronki Śląska a zarazem zamiarem ich było aby obudowa źródełka służyła jako miejsce wypoczynku kuracjuszy, stąd całej zabudowie towarzyszą kamienne ławy. Cała oprawa w swoim stylu nawiązuje do neoklasycyzmu i neorenesansu. W środkowej części pomnika nad ujęciem wody umieszczono sporą płaskorzeźbę świętej Jadwigi. Otaczają ją Obłoki a w rękach trzyma model  kościoła cysterek w Trzebnicy, obecnie bazyliki powstałej z jej fundacji. W trzebnickim kościele znajdziemy również olejny obraz świętej wykonany przez lądeckiego malarza Wilhelma Reinscha w 1909 roku. W samym Lądku nie brak też innych wspomnień świętej Jadwigi jak chociażby przedstawiające ją ścienne malowidło w tutejszym kościele.

  Lądeckie wody.  Wjeżdżając w ulicę Moniuszki po lewej stronie mijamy Park Moniuszki. Znajduje się w nim kaplica św. Jerzego. Ujęcia wody tam nie ma. Źródło „Św. Jerzy” znajduje się w budynku „Stary Jerzy”. Obejmuje ono osiem wypływów ułożonych w rowie o długości 3,8 metra, szerokości do 2,5 metra i głębokości do 2 metrów poniżej podłogi. To chyba najważniejsze z lądeckich źródeł ma wydajność  250 litrów na minutę. (Pozostał źródła to:    )W „Świętym Jerzym” temperatura wypływającej wody wynosi 38,3 Oc. Określa się ją jako słabo zmineralizowaną, hipotermalną, fluorkową, siarczkową i radoczynną. „Stary Jerzy” to część największego lądeckiego kompleksu zabiegowego. Jest też najstarszym zakładem przyrodoleczniczym w Polsce i jednym z najstarszych w Europie.  Wybudowano go na źródle wody radoczynnej w 1498 roku przez jednego z właścicieli Lądka Zdroju Jerzego z Podbieradów. Termalne źródła znane były tu jednak znacznie wcześniej. Nie wiemy czy święta Jadwiga Śląska dotarła do nich, wiemy natomiast, że w roku 1241 czasie najazdu Mongołów (w bitwie pod Legnicą z Tatarami zginął syn księżnej Henryk Pobożny) najeźdźcy korzystali  tutaj z ciepłych kąpieli po czym zniszczyli urządzenia i zabudowania kąpielowe. I chociaż Lądek Zdrój chwali się, że jest najstarszym polskim uzdrowiskiem podając rok powstania 1241 to fakt istnienia „urządzeń termalnych” na pewno przesuwa tę datę na wcześniejszą.

   Święci patronowie lądeckich wód zdrojowych. Ufundowany pomnik św. Jadwigi przy lądeckim źródełku na pewno nie był przypadkiem. Wdzięczność za wyleczenia łączyła się ze wszystkimi znanymi uzdrowieniami za przyczyną świętej a także z szeregiem faktów związanych z wodą już przytoczonych i wielu innych jak chociażby historia Gotfryda z Koźmina. Udał się on do grobu świętej aby wyleczyć paraliż. Uzdrowienie nastąpiło w taki sposób, że czuł się on jakby go ktoś oblał wodą. Pojawiało się też sporo doniesień, które utkwiły głównie w legendach  o tym, że święta Jadwiga wzbudzała źródła uderzając laską o ziemię. (Owo uderzanie w ziemię laską wywołujące  źródła znacznie lepiej zachowały się w przekazach o jej siostrzenicy – świętej Kindze.)

   Innym świętym, którego uczyniono patronem lądeckich wód jest święty Jerzy. Od wieków uważano, że miał wiele wspólnego z leczniczymi wodami. Wspomniana kaplica od jego wezwaniem piękna barokowa budowla  pochodząca z połowy XVII w., należąca do najstarszych zabytków miasta jest tego dobitnym wyrazem. Pierwsza kaplica ku jego czci powstała zresztą już w 1498 roku przy źródle również jego imienia. Klika wieków później obecna rada miejska  Lądka Zdroju uznała i ogłosiła św. Jerzego patronem swojego miasta.

   Święty Jerzy.  Jako ochotnik na początku IV wieku wstąpił do legionów rzymskich, odmówił jednak złożenia ofiary bóstwom rzymskim  za co poddano go okrutnym i długim męczarniom (Przybijano go do krzyża, torturowano na katowskim kole.) Według niektórych tekstów trwało to aż 7 lat. Jego kult na Wschodzie był tak popularny, że zajmował pierwsze miejsce po Najświętszej Pannie Maryi i św. Michale. Ten ryt jego męczeństwa ukazują freski w kaplicy. Z kolei obraz w ołtarzu obrazuje świętego Jerzego do wizerunku bardziej znanego i do którego się przyzwyczailiśmy jako rycerza zabijającego smoka. Źródłem takiego obrazowania jest „Legenda aurea” (Złota legenda) dzieło dominikanina Jakuba de Voragine z około 1260 roku. Oto ona:  Na źródle, którego woda zaopatrywała miasto Silene (prawdopodobnie późniejsza Cyrena w Libii), smok zrobił swoje gniazdo. Na czas nabierania wody mieszkańcy musieli wypędzać smoka. Aby potwór ruszył się, musiał dostać każdego dnia owcę. Kiedy owiec zabrakło, mieszkańcy musieli oddawać codziennie jedną z dziewcząt. Ofiara była wybierana przez losowanie. Pewnego razu losowanie wskazało księżniczkę. Monarcha żebrał o jej życie, jednak bez skutku. Miała już zostać ofiarowana smokowi, gdy na jego drodze pojawił się święty Jerzy. Stanął twarzą w twarz ze smokiem, przeżegnał się znakiem krzyża, pokonał smoka i uratował księżniczkę. Wdzięczne miasto porzuciło pogaństwo i przeszło na chrześcijaństwo.”

   Dlaczego świętego Jerzego uczyniono patronem wód leczniczych. Świętego Jerzego uznano jako jednego z 14 Świętych Wspomożycieli – patronów od najgorszych chorób i nieszczęść. Ponieważ smok którego zabił rozsiewał zarazę uznano go za patrona chroniącego przed dżuma i cholerą. W głębi tych opowieści o leczniczym działaniu wody, które uwidoczniło się po zabiciu smoka tkwi jeszcze jedna historia. Oto dzięki jego zwycięstwu mieszkańcy owego miasta nawrócili się na chrystusową wiarę. ”Król zaś ku czci Maryi Panny i św. Jerzego wystawił kościół niezwykłej wielkości, spod ołtarza którego wytryska żywe źródło, a chorzy, którzy zeń się napiją, odzyskują zdrowie”.  To właśnie zadecydowało, że  uczyniono go patronem wód leczniczych. I to dlatego w Lądku Zdroju, najstarsze źródło wody leczniczej otrzymało za patrona św. Jerzego pogromcę smoka, wybawcę od chorób i wybawcę wreszcie od szatańskich mocy.

   Kotlina kłodzka – ziemia pięknych mostów. Ziemia kłodzka a właściwie Kotlina Kłodzka ze swoimi miejscowościami, z których wiele to uzdrowiska i kurorty oferuje moc najrozmaitszych atrakcji widokowych, zdrowotnych, historycznych i sportowych. Wsie i miasteczka poprzeplatane strumykami, potokami i wąwozami wymagały od wieków budowy wielu mostów i przepraw. Liczne z nich funkcjonują tu od wielu lat. Spotykamy je już w Bardzie, tak zwanej bramie do Kotliny Kłodzkiej. Takim zabytkowym mostem przejeżdżamy do Kłodzka droga krajową nr xx. (Niedaleko od tego mostu po wspinaczce na Górę Bardzką dojdziemy do tamtejszego cudownego źródełka).  Najbardziej znany jest stary zabytkowy most w centrum Kłodzka z figurami świętych, o którym się mówi, że jest to miniaturowa kopia Mostu Karola w czeskiej Pradze. Dwa arcyciekawe i ładne mosty znajdziemy również w Lądku Zdroju. Pierwszy znajdziemy wjeżdżając od strony Kłodzka w najstarszej części miasta. Jest to kamienny most pochodzący z XVI wieku z figurą św. Nepomucena z XVIII wieku. Świętym, którego figury tzw. Nepomuki są w tej części Polski niezwykle często spotykane.(Ale nie tylko tutaj – św. Nepomucena w jego figurze spotkamy także np. obok cudownego źródełka na wyspie Studzieniczna obok Augustowa.) Drugi z ciekawych lądeckich mostów to kryty most przerzucony nad rzeką Białą Lądecką. Jest to właściwie jedyny tego typu obiekt w Polsce. Zbudowany w latach 30 ubiegłego wieku połączył dwa obiekty sanatoryjne w tej części miasta. Idąc do źródła św. Jadwigi ulicą Moniuszki wcześniej będziemy szli ulicą Kościuszki,  przy której spotkamy ów piękny obiekt.

  Lądek Zdrój doczekał się sanktuarium.  Kaplica św. Jerzego jest kościołem filialnym parafii  Narodzenia NM Panny w Lądku Zdroju. Inny z kościołów filialnych tej parafii to kaplica  NM Panny „Na pustkowiu”. W roku 1999 kaplica podniesiona została do godności sanktuarium Matki Bożej Uzdrowienia Chorych. Wybudował ją hrabia Hoffmann w 1679 roku. Chciał aby stała się kościołem parafialnym jego „ksiąstewka”, na co nie wyraziło jednak zgody arcybiskupstwo praskie. Chociaż w 1690 r. poszerzono ją o dwie nawy boczne to wciąż jej wielkość pozostaje „bliższa” kaplicy. W ołtarzu głównym znajduje się barokowa figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem (1674 r.) a nad ołtarzami bocznymi obrazy św. Anny i św. Józefa. Pochodzą one z XVIII w. i przypisywane są Michałowi Willmannowi, największemu śląskiemu malarzowi barokowemu.  Podobnie jak wiele obiektów w Lądku Zdroju kaplica a obecne sanktuarium ubogacane było wdzięcznością przebywających tu kuracjuszy. Takim wyrazem jest stojąca przed kaplicą  figura Matki Boskiej ufundowana ok. 1887 r. przez Antoniego Krzyżanowskiego, budowniczego i fabrykanta poznańskiego, częstego gościa w Lądku.

JC