ŁYCZANKA

JEDNA Z WIELU

 

    Wokół mnóstwo kapliczek których czasem nie dostrzegamy koncentrując swoją uwagę na walorach krajobrazowych okolicy.                 

   Jak dotrzeć. Z centrum Nowego Sącza do Skrzętli Rojówki mamy niecałe 21 kilometrów do pokonania. Jedziemy na północ droga krajową nr 75. W Tęgoborzu skręcamy w lewo do miejscowości Świdnik. Kierujemy się do wsi Łyczanka. Tam po lewej stronie drogi łączącej wsie  Świdnik i Wronowice dostrzeżemy kaplicę Ducha Świętego. W 1964 roku w czasie budowy drogi kaplicę przeniesiono około 10 metrów natomiast źródełko zostało zabezpieczone i pozostawiono w starym miejscu.

Okolica. W kaplicy Ducha Świętego Łyczance w okresie letnim uczestniczą w Mszach Świętych mieszkańcy Skrzętli-Rojówki, którzy swoją parafię mają w Tęgoborzu. Do Łyczanki jedziemy przez Świdnik prosto natomiast skręcając w lewo dojedziemy do Rojówki. Rojówka i Skrzętla tworzą razem wieś sołectwo. W końcówce trasy wspinamy się na stoki Babiej Góry. Droga kończy się ślepo pod jej szczytem.  Wieś ma charakter rekreacyjno-turystyczny głównie ze względu na swoje malownicze usytuowanie w paśmie gór Beskidu Wyspowego.  Prowadzą przez nią dwa szlaki turystyczne. Z wysoko położonych pól roztaczają się rozległe widoki na Jezioro Rożnowskie, Pogórze Wiśnickie i Beskid Sądecki. Odkryta przestrzeń między Babią Górą a Jaworzem często odwiedzana jest przez paralotniarzy, którzy tam mają swoje oficjalne startowisko.

   Źródełko i kaplica Ducha Świętego. Powstanie kaplicy ujęte jest w silnej tradycji ustnej. Przekazywana historia opowiada o dziedzicu z Wronowic i jego niewidomej od urodzenia córce. Pobożna dziewczyna często modliła się do Ducha Świętego. Jemu też zawierzyła swoje kalectwo.  Dorosła już bo w wieku dwudziestu lat przeżyła niezwykłe doświadczenie. Otoczony białą aureolą gołąb ukazał jej się we śnie. Siedział na czarnej brzozie nad źródełkiem usytuowanym przy ścieżce w leśnej dolinie.    Powiedziała rodzicom, że gołąb oznajmił jej, że kiedy obmyje się wodą z tego źródełka odzyska wzrok.  Dziedzic nie zwlekał. Zabrał dziewczynę i służbę i udali się na poszukiwanie źródła. Znaleziono je z bijącą czystą wodą w otoczeniu widzianym we śnie. Córka natychmiast przemyła oczy ale wzroku nie odzyskała. Nie zraziła się jednak. Wierząc w spełnienie obietnicy poleciła nabrać wody do dzbana i zanieść do dworu. W domu kilkakrotnie przemywała jeszcze oczy przyniesioną wodą aż w końcu udała się spać. Obietnica spełniła się po przebudzeniu. Po otwarciu oczu ujrzała wszystko, całkiem nowy i nieznany dla niej do tej pory świat.

   Wdzięczny dziedzic, właściciel dworu, uradowany odzyskaniem wzroku przez córkę wybudował na źródełku małą kapliczkę. Umieścił w niej też obraz przedstawiający Ducha Świętego. Zdarzenie to odbiło się szerokim echem w okolicy. Ludzie przybywali i czerpali wodę ze źródełka. Wielu również doznawało ulgi w chorobach szczególnie w dolegliwościach oczu. Bardzo też rozszerzał się kult Ducha Świętego.

JC