OPOLE

NARZĘDZIE GORLIWOŚCI

Powrót studni św. Wojciecha w bardzo efektowny sposób jaki się dokonał 10 lat temu bardzo pięknie przypomniał pierwsze chwile chrześcijaństwa i w Polsce i w tym miejscu.

   Jak dotrzeć.  Cudowne źródełko św. Wojciecha w Opolu znajduje się dokładnie w samym sercu miasta  na wzgórzu świętego Wojciecha. Kierujemy się do głównego budynku Uniwersytetu Opolskiego. Cudowne źródełko znajdziemy na dziedzińcu między uniwersytetem a kościołem Matki Boskiej Bolesnej. Wzniesienie nazywane było długi czas „Na górce”. O świątyni i klasztorze dominikanów zajmowanym obecnie przez uniwersytet  też zazwyczaj mówiło się kościół i klasztor na górce.

Był czy nie był w Opolu?  Z zapisów w starych piętnastowiecznych kronik z klasztoru dominikańskiego na górce  w Opolu pojawiał się rok 984, w którym to św. Wojciech miał tu przebywać. Znamy dokładnie daty i trasy podróży świętego po Europie i Polsce. Pobieżny rzut oka na to kalendarium nie pasuje i w pierwszym momencie każe całą sprawę przesunąć do legend. A jednak z największym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że święty w Opolu był. Święty Wojciech  w latach 983 do 989 roku piastował urząd biskupa Pragi. Najnowsze badania wykazują, że w tym czasie Mieszko I przyłączył tę część Śląska do Polski, jednak do roku 1000 kiedy to powstało biskupstwo we Wrocławiu Opole wciąż swoją biskupią stolicę miało w Pradze. W roku 984 minęło zaledwie 18 lat od chrztu Polski przez Mieszka I i chociaż można przypuszczać, że funkcjonowali tu duchowni  sprowadzeni z Czech to ziemie te wciąż wymagały działalności misyjnej. „Górka” znajdowała się w owym czasie poza miastem. Średniowieczna ciasna zabudowa nie sprzyjała spotkaniom z większą ilością ludzi a wzniesienie dawało możliwość bycia lepiej słyszanym i widzianym. Takie miejsca często wybierał św. Wojciech – w identycznych warunkach chrzcił np. w Trzemesznie czy w Gdańsku, gdzie wciąż dzisiaj dzielnica i przystanek kolejki miejskiej naszą nazwę Gdańsk  Święty Wojciech.

  Gorliwy i „ruchliwy” biskup.  Święty Wojciech znany był ze swojej gorliwości w tym z potrzeby misyjnego podróżowania. Ten jego zapał sprawił, że dominikańskie kroniki z polskich i czeskich archiwów już w XV wieku nazywają św. Wojciecha apostołem Słowian i Śląska. Święty biskup z Pragi przybywszy do Opola nauczał ze wzgórza „Na górce”. Nauczał i chrzcił polewając głowy nowo ochrzczonych wodą z dzbana. Kiedy ten okazał się już pusty uderzeniem pastorału w ziemię spowodował wytryśnięcie wody. Korzystając ze źródełka mógł dalej chrzcić.

    W  przewodnikach przeczytamy przeważnie o „prawdopodobnym” lub „domniemanym” pobycie świętego Wojciecha na opolskim wzgórzu. Z powyższego wynikają jednak inne wnioski. Misyjna gorliwość zmieszana tu była również niejako z obowiązkiem nawiedzania podległych mu wiernych. Nieprzerwane tradycje kultu świętego Wojciecha miały nawet miejsce w niesprzyjających czasach reformacji. Ówczesna rada miasta gdy tworzyli ją nie uznający kultu świętych protestanci Dni Wojciechowe kultywowała jako miejskie święto.

    Źródło okazało się dla Opolan bezcennym darem.  Woda z cudownie powstałego źródełka była czysta i zdrowa. Według mocno utrwalonej tradycji nabrała też cech obdarzenia łaskami dobroczynnie skutkującymi na różne dolegliwości. Leczyła chorą cerę a nawet dodawała młodym ludziom urody. Zbawienna była w chorobach gardła. Błogosławieństwo świętego biskupa sprawiło również, że mocą swoją potrafiła chronić przed plotkami i pomówieniami a nawet wzmacniała więzi małżeńskie. Na pamiątkę pobytu świętego Wojciecha w Opolu i uczynionych tu cudów przy odnowionej studzience w czasie obchodzonych w kwietniu Dni Wojciechowych Opolskie Bractwo Wojciechowe pomaga wiernym w zaczerpnięciu wody ze studni.

   Z czasem jednak studnia poszła w zapomnienie aż w końcu została zasypana. Zniemczone i sprotestantyzowane Opole nie przywiązywało wagi do cudownego źródełka i nie zadbało o zarchiwizowanie przekazów o łaskach i uzdrowieniach. Studzienka w zasypanej  postaci istniała jeszcze do początku XX wieku. Wkrótce potem wyschła. W czasie niedawnego remontu uniwersyteckiego Collegium Maius w 2006 roku oczyszczono ją. Wówczas też powstał pomysł nadania jej nowej kompozycji architektoniczno-rzeźbiarskiej. Zabytkową podstawą studni stanowi ocembrowina pochodząca z 1835 roku. Nad nią wznosi się mierząca blisko pięć metrów pięcioczęściowa kolumnada ze wspornikami. Każdą wieńczy postać związana z historią Opola: Kazimierz I Opolski, Bolesław II Bolko, książę biskup Jan Kropidło i książę Władysław Opolczyk. A wśród nich oczywiście znajduje się św. Wojciech. Cała konstrukcja odlana w brązie jest autorstwa artystów Mariana Molendy oraz Wita Pichurskiego.

   Kościół Matki Bolesnej i św. Wojciecha. Dziedziniec  ze studnią a uprzednio klasztorny wirydarz z jednej strony zamyka bok kościoła Matki Bolesnej i św. Wojciecha. Tradycja opowiada, że biskup praski  na zakończenie swojej misji, będąc przekonanym o konieczności kontynuowania jego dzieła i dbania o wiarę w niewielkim wówczas jeszcze Opolu ufundował na wzgórzu małą kaplicę tuż obok źródełka. W miejscu owej kapliczki stoi dzisiaj właśnie kościół poświęcony Matce Bolesnej i jemu. Ta sama tradycja głosi, że pierwszy drewniany kościół poświęcony św. Wojciechowi i Najświętszej Maryi Pannie powstał tu już w trzy lata po śmierci świętego w 1000 roku.

JC