WASILKÓW
WYJĄTKOWY ZNAK KRZYŻA
Miejsce, o którym Jan Paweł II w 1998 roku wyraził się: „Święta Woda brzegi rwie” zyskuje od 2000 roku nowe oblicze dzięki Górze Krzyży zwanej też Górą Bożego Miłosierdzia. Kiedyś jednak świętość tego miejsca z powodu przywiązania do niego unitów zagrożona była działaniami rosyjskiego prawosławia i caratu.
Jak dotrzeć. Tereny Świętej Wody są aktualnie administracyjną częścią miasta Wasilków. Z Białegostoku nie kierujemy się do Wasilkowa lecz droga krajową nr 18 w kierunku na litewskie Grodno. Święta Woda przylega do tej drogi i nie jest trudno nie dostrzec krzyży. Z centrum Białegostoku trzeba przejechać około 8-9 kilometrów. Jadąc dalej krajówką nr 18 po 37 kilometrach dojedziemy do Sokółki, gdzie miał miejsce głośny cud eucharystyczny.
Święta Woda obecnie to właściwie cały kompleks wetknięty w Park Krajobrazowy Puszczy Knyszyńskiej, która z otuliną zajmuje 80% gminy Wasilków. Dotychczas istniejący kościół, grota z piękną nocną iluminacją, wzgórze krzyży, cudowne źródełko i kaplice Dróżek Boleści Maryi cały czas zyskują staranną oprawę. Nowy rozległy Dom Pielgrzyma z restauracją, kawiarnią, salami konferencyjnymi, rozległym parkingiem i placem zabaw dla dzieci o uroczej nazwie Kaplica Radości uczynił to miejsce przyjaznym i zachęcającym do odwiedzin. Całość uzupełnia trochę kramików oraz przyległy lasek. Wszystko to sprawiło, że Święta Woda stała się jednym z ulubionych miejsc białostocczan. Prawdziwym Centrum Pielgrzymkowo Rekreacyjnym.
Początki – źródło daje nazwę miejscowości. Sporo legend związanych z tym miejscem sięga czasów średniowiecza. Źródłu miejscowość zawdzięcza swoją nazwę Święta Woda, chociaż dzisiaj znajduje się w obrębie Wasilkowa. Nazwę z kolei tej miejscowości, znacznie starszej od Białegostoku, wiąże się z cudownym uzdrowieniem Wasylka. Żył on w latach 1205-1271 i był bratem księcia Rusi Halickiej Daniela. Uzdrowiony miał zostać obok obecnego Wasilkowa w uroczysku zwanym Święta Woda. Pierwsze jednak udokumentowane uzdrowienie miało w Świętej Wodzie miejsce w 1719 roku.
Lata 1719 -1839 - ośrodek pod opieką bazylianów i unitów. (Dla przypomnienia: bazylianie są zakonem katolickim praktykującym duchowość św. Bazylego i prowadzącym posługę w obrządku grekokatolickim, z kolei unici to wierni wyszli z prawosławia ale wciąż praktykujący grecki obrządek, którzy po unii lubelskiej uznali prymat papieża i Watykanu). Po poświęceniu kaplicy przez unickiego biskupa w 1719 roku opiekowali się nią bazyliańscy pustelnicy związani z klasztorem w Supraślu. Wiele w rozwój kultu w Świętej Wodzie wniósł przywilej odpustowy nadany przez Stolicę Apostolską w 1778 roku. Po watykańskim kolejny przywilej odpustowy nadał unicki biskup z Brześcia.
Lata 1795 – 1914 - czas alergicznych represji caratu i rosyjskiego prawosławia. Trwające od kilku dziesięcioleci represje wobec unitów osiągnęły szczyt w 1839 roku, kiedy to na terenie całego Imperium Rosyjskiego zlikwidowano Kościół unicki. Święta Woda i pobliski klasztor w Supraślu przekazano duchowieństwu prawosławnemu. Cerkiew rosyjska zablokowała kult Matki Bolesnej w Świętej Wodzie jako niezgodny z jej kanonami. Usilnie wygaszano też tradycje korzystania z dobrodziejstwa otrzymywania łask u cudownego źródełka. Prawosławie starało się w tym rejonie rugować wszelkie przejawy katolicyzmu. Z odległego o niecałe 60 kilometrów Różanegostoku planowano uczynić centrum rusyfikacji i prawosławia. Prasa rosyjska mówiła o „misjonarskim i oświatowm centrum o wyjątkowo wielkiej wadze i zadaniach”. Intensywnie wspierał te zadania Synod Kościoła Prawosławnego. Ogromny dar pieniężny złożył car a w tym też celu w 1902 roku zarządzono zbiórkę pieniędzy, którą przeprowadzono w cerkwiach i klasztorach w całej Rosji. Zbliżający się w 1914 roku front sprawił, że duchowni prawosławni ze Świętej Wody zabrali co się dało łącznie z obrazem Matki Boskiej Bolesnej i uciekli w głąb Rosji.
Po roku 1921. Tego roku Świętą Wodę przejęli katolicy. W roku 1950 – nastąpiło poświęcenie nowej świątyni, w roku 1953 - przy cudownym źródełku powstaje grota na wzór z Lourdes, w roku 1956 – komuniści niszczą stacje Męki Pańskiej, w roku 1997 – Święta Woda zostaje ustanowiona sanktuarium, powstaje rektorat a w następnym roku parafia, w roku 2000 na wzgórzu obok kościoła zaczęto stawiać krzyże wotywne. W dniu 27 sierpnia 2006 została dokonana intronizacja obrazu Matki Bożej Bolesnej. W ostatnich latach odnowiono kościół i otoczenie, wybudowano plebanię oraz „Dom Pielgrzyma – Centrum Pielgrzymkowo-Turystyczne”.
Dzisiaj kult Matki Bożej Bolesnej oraz cudowne źródło jak u początków ściąga do tego miejsca katolików obrządku łacińskiego i greckiego oraz prawosławnych.
Źródełko i woda. Na zewnętrznej tylnej ścianie prezbiterium urządzony jest polowy ołtarz. Z boku między ołtarzem a ławkami w lekkim wgłębieniu usytuowane jest źródełko a za nim grota lurdzka. Wypływ wody wkomponowany jest w trzy płaskorzeźby. Zewnętrzne przedstawiają modlące się anioły. Na środkowej krzyż i napisy: UZDROWIENIE CHORYCH i MÓDL SIĘ ZA NAMI. Woda jest orzeźwiająca i bardzo smaczna z dosyć intensywnym wypływem. Większe kolejki ustawiają się bezpośrednio po mszach polowych, kiedy dostęp do źródełka jest zamykany z uwagi na niewielką odległość od ołtarza. Obok umieszczone są kosze z okolicznościowymi butelkami gdzie za niewielką ofiarą można je pobrać.
Matka Boża przychodzi z pomocą. Pomocne uzdrawiające interwencje Matki Bożej dotyczyły konkretnych sytuacji bez dodatkowych przekazów. Odezwała się tutaj niejeden raz i w przedziwny sposób dbała o to miejsce. Wiele łask ludzie tutaj otrzymali w jakby kameralny sposób ale miejsce i tak uzyskało rozgłos i przed wiekami i teraz. I tak jak wtedy tak i teraz przybywają do Matki Bożej Bolesnej i do jej źródełka z całej Polski.
Zanim nad źródłem powstała pierwsza kaplica, była tam tylko cembrowina ułożona z kamieni oraz ikona Matki Bożej osłonięta drewnianym zadaszeniem. Wykonał ją uzdrowiony ze ślepoty tułacz. Bezradnie poruszając się po okolicy prosił Boga o pomoc. Podczas snu ukazała mu się Matka Boża i powiedziała: „W miejscu gdzie leżysz, usuń ręką liście, rozgrzeb piasek, a znajdziesz wodę. Przemyj nią oczy, a będziesz zdrów". Podanie to sytuowane jest w odległy XV wiek a zdarza się przesuwanie go aż do XIII wieku. Pierwsza kaplica jest dziełem unity z Supraśla Bazylego Papiernika. Człowiek ten na starość stracił wzrok a rodzony syn wywiózł go do lasu i porzucił. Znalazł się pod dębem, do którego przytwierdzony był obrazek Matki Bożej z sercem przebitym mieczem i z załzawionymi oczyma. Jej łzy spłynęły na dłonie nieszczęśnika. Usłyszał wówczas słowa: „Ja, Matka ludzi. Matka niebieska, uprosiłam u Syna łaskę dla ciebie. W pobliżu jest źródło, umyj się w nim, a będziesz widział”. Starzec odzyskał wzrok i w podzięce wybudował nad źródłem kaplicę. Została ona poświęcona w 1719 roku w dziesiąty piątek po Wielkanocy przez biskupa unickiego Leona Kiszka. Tego samego dnia Bazyli Papiernik publicznie przed tłumem ludzi złożył świadectwo o swoim cudownym uzdrowieniu.
Potwierdzeniem wyjątkowości i świętości miejsca były wydarzenia z lipca 1785 roku. Gwałtowna burza niemal doszczętnie zniszczyła kolejną większą drewniana kaplicę. W cudowny sposób nie zostały uszkodzone źródło i ściana, na której wisiał obraz Matki Bożej.
GÓRA KRZYŻY - Krzyże wotywne. Są kontynuacją starego zwyczaju, ale często jeszcze spotykanego, umieszczania tabliczek wotywnych w związku ze złożonymi ślubami lub dziękczynnymi. Często były to dary w postaci np. naszyjników bądź też symboliczne wyobrażenia np. srebrne lub złote serca składane w określonej intencji lub jako dowód wdzięczności. Składane były najczęściej w sanktuariach gdzie zwracano się z prośbami. Ludowa tradycja kontynuuje i rozwija ten zwyczaj. Przy cudownych źródełkach (ale nie tylko) bardzo często widać pęki pozawieszanych różańców oraz np. zbędnych już kul dla inwalidów. Krzyże wotywne przynoszone przez pątników symbolizują modlitwę, są wyrazem dziękczynienia i nadzieją na lepszy los. Wyraźna jest w nich też określona intencja i prośby. Dla wielu przybyłych do Świętej Wody pielgrzymów taka forma wyrażania wiary jest zaskoczeniem. Kojarzona jest bardziej z prawosławną Górą Grabarką lub z równie egzotycznym obrazem góry Szawle na Litwie, gdzie tamtejsi katolicy od prawie dwustu lat stawiają krzyże. Fakt że w 1993 roku Jan Paweł II celebrował Mszę Świętą na górze Szawle stal się na pewno inspiracją do powstania Góry Krzyży w Świętej Wodzie.
Góra Krzyży w Świętej Wodzie. Pierwszy krzyż stanął na wzniesieniu obok świątyni na Święto Chrystus Króla w 1996 roku. Zbliżający się Rok Jubileuszowy zainspirował archidiecezjalną akcję „2 tysiące krzyży na rok 2000”. Odzew przerósł wszelkie oczekiwania bowiem w 2001 roku krzyży było już ponad 20 000. W roku 2000 sanktuarium podjęło się budowy krzyża Jubileuszowego. Wznosi się on na górze nad pozostałymi na wysokość 25 metrów. Obecnie słychać głosy, że krzyży może tam już być prawie 250 000. Pełna wiary atmosfera na górze jest swoista i samoistna i na pewno sprawia, że Góra Krzyży nie jest powtórką Grabarki czy Szawli.
Odpusty. Jak przed wiekami gromadzą się tu rokrocznie rzesze wiernych na uroczystości odpustowe w dziesiątą niedzielę po Wielkanocy oraz 14 września na odpuście Matki Bożej Bolesnej. Dni chorych mają tu miejsce 11 lutego, 31 maja, 28 czerwca oraz 14 sierpnia. Z roku na rok zjawia się na nich coraz więcej wiernych i pielgrzymów. Święta Woda staje się powoli jednym z najchętniej odwiedzanych sanktuariów w Polsce a wkrótce pewnie i w Europie.
JC