POD BUJAKOWYM GRONIEM oraz WPROWADZENIE DO:
CUDOWNE ŹRÓDEŁKA B E S K I D U M A Ł E G O:
Cudowne źródełko POD BUJAKOWYM GRONIEM
a także nie cudowne ale wypełnione modlitwą źródełka:
U PANIENKI oraz ZIMNA WODA
Dlaczego te góry mają tak licznych zwolenników. W nazwie tych gór „Beskid Mały” jest coś co do nich nie przyciąga. Mają jednak wielu zwolenników. Poprzecinane dolinami rzecznymi okazują się górami z dosyć stromymi stokami. Liczne szczyty – około sześćdziesięciu dopełniają panoramę tworząc jej obraz jako dosyć agresywnie poszarpany. Ta urozmaicona rzeźba terenu w wyższych partiach porośnięta jest zwartymi lasami bukowo-jodłowo-świerkowymi a w niższych grabowo-dębowo-świerkowymi. Liczne szlaki i schroniska zapewniają turystom duży wybór tras. W wielu miejscach góry te zapewniają również zaspokojenie wybrednych potrzeb na piękne widoki.
Źródełka Beskidu Małego. Beskid Mały zajmuje niewielką powierzchnię (stąd jego nazwa). Ma około 35 kilometrów długości i od 10 do 15 kilometrów szerokości. Przełom rzeki Soły dzieli go na dwie części. Zachodnia zwana Grupą Magurki Wilkowickiej z najwyższym szczytem Beskidu Małego Czuplem (930 m n.p.m.) rozciąga się na zachód od Soły, zbliża się właściwie do Bielska Białej a od południa sięga Jeziora Żywieckiego. Turyści przemierzający miejscowe szlaki lubią zaglądać do licznych tu źródełek i korzystać z ich wody. Opowiadają sobie o nich i znają je. A jest ich sporo. Do najbardziej znanych należą: Źródło pod Chrobaczą Łąką, Źródło Maryjne, Źródło Pyszne, Źródło pod Gaikami, Źródło Albrechta, Źródło pod Magurką, Źródło pod Leskowcem, Źródło Józefa, Źródło przy szlaku narciarskim, Źródło po Rogaczem, Źródło Zimna Woda, Źródło na polanie Kuflówka, Źródło pod Łamaną Skałą, Źródło pod Kościelcem, Źródło pod Bujakowym Groniem, Źródło U Panienki i Źródło Maryi na górze Czupel.
POD BUJAKOWYM
GRONIEM
Wśród wielu omodlonych źródełek Beskidu Małego na miano cudownego tak naprawdę zasługuje znajdujące się na jego północno-zachodnich krańcach źródełko pod Bujakowskim Groniem. Pozostałe często są tylko atrakcyjnie wetknięte w turystyczne szlaki. To wydaje się być nieco z boku a nawet swoiście skrywane. Z daleka od głównych szlaków turystycznych Beskidu Małego, jakby ukryte w lesistym stoku jest radością i skarbem okolicznych mieszkańców. Przybyszom z daleka również długo pozostaje w pamięci.
Bujakowska Groń. Najdalej na północ wysunięty szczyt zachodniej części Beskidu Małego. Wydłużony i jakby nieco zagięty szczyt porośnięty jest lasem. Część stoków zalegają skalne zwaliska a podnóża tej góry sięgają Soły a właściwie zapory w Porąbce i utworzonego przez nią Jeziora Międzybrodzkiego. Od zapory wchodzą na Bujakowy Groń dwa szlaki turystyczne. Oba jednak omijają jego wierzchołek: czerwony od południowej strony a niebieski od północnej.
Jak dotrzeć. Kierujemy się drogą krajową nr 52 łączącą Bielsko Białą i Wadowice. Jadąc z centrum Bielska Białej po około 10 kilometrach dotrzemy do wsi Bujaków. Skręcamy na prawo w ulicę Szkolną. Jedziemy nią praktycznie do samego końca. Jest tam mały placyk, na którym możemy zostawić samochód. Dalej ulica Szkolna zamienia się w ulicę Leśną. Do źródełka nie ma żadnych oznakowań. Lepiej też nie pytać o drogę spotkanych miejscowych. Jedni z przekonaniem stwierdzają, że sami nie damy rady tam dotrzeć a inni z kolei objaśniają drogę dosyć dokładnie ale w praktyce nibyścieżki to pojawiają się to znikają a wszystkie są do siebie podobne i sposób dotarcia dla nich oczywisty dla nas staje się kompletną zagadką. Trzeba się cofnąć nieco ulicą Szkolną i przy posesji nr xx wejść na prawo w wyraźną dróżkę. Idziemy nią około 500 metrów aż napotkamy przecinającą ją linię wysokiego napięcia. Po kolejnych 100 metrach trzeba skręcić w prawo. Według miejscowych jest tu ścieżka ale podłoże z igliwiem nie do końca pozwala być przekonanym, że się na niej znaleźliśmy. Tak czy tak idziemy w prawo około 150 metrów. Trzeba się zdać trochę na wyczucie ponieważ cudowne źródełko z kapliczką leży na bardzo niedużym wzniesieniu ale jakby w niecce tego wzniesienia co sprawia, że będąc już bardzo blisko niego jeszcze go nie dostrzegamy.
Historia uzdrawiającego źródełka nie jest odległa. Sięga ona czasów przedwojennych. Stało się to za sprawą żyjącego u podnóża góry pod lasem bardzo chorego człowieka. Mieszkał on na styku Kobiernic-podegrodzia i Bujakowa. Owego nieszczęśnika dodatkowo dotknęło owrzodzenie nóg i rąk. Również oczy dotkliwie zaropiały. Jakieś przeczucie stworzyło w nim imperatyw udawania się do owego źródełka. Spędził tam niemal całe lato. Przesiadując u źródełka moczył w nim nogi oraz obmywał wodą twarz i oczy. Po kilku miesiącach dolegliwości ustąpiły. Nawrót nastąpił zimą ale kolejne lato u źródełka definitywnie zakończyło chorobę. Mieszkańcy którzy to obserwowali na pamiątkę uzdrowień chorego pobratymca nazwali źródło „U dziadowego”. Z czasem zaczęto „korzystać” ze źródełka łącząc te wizyty z modlitwą i prośbami. Odnotowano uzdrowienie niemowlęcia ze skazy białkowej oraz skuteczną pomoc w kobiecych niedomaganiach.
„Ukryta” kapliczka. Kapliczka powstała właściwie jako wotum wdzięczności związanego z wypadkiem pewnej mieszkanki Bujakowa, która spadła z wozu. Upadek wyglądał tragicznie i takież skutki zapowiadał. Te jednak szczęśliwie okazały się niegroźne. Szczęśliwa kobieta w Bujakowskim lesie obok cudownego źródełka wystawiła kapliczkę jako wotum dla Matki Bożej. Źródełko było już znane, cenione i omodlone. Kapliczki tam jednak brakowało i owa kobieta nie wahała się z wyborem miejsca.
Popołudniami albo w cieplejszym sezonie pod wieczór, mieszkańcy okolicy dosyć licznie wędrują aby nabrać wody. Cenią sobie jej smak i walory. Nie brak też modlitwy. Brak oznaczeń dla przybyszów z dalszych stron, czy to pielgrzymów, czy też turystów, jest dla nich istotnym utrudnieniem. Miejscowi nikomu nie odmawiają wskazania drogi ale nieoznakowanie sprawia wrażenie jakby strzegli przed przybyszami swojego cudownego źródełka.
JC